Szukaj na tym blogu

sobota, 11 marca 2017

Kot Edward amator pudeł po radiach

Kot Edward

Kocisko czuje już wiosnę. Ciągnie go na podwórko i więcej czasu woli przebywać na powietrzu niż w domu.


Stare radia same pchają mi się w łapy :) W piątek wywoziłem złom na złomowisko. Znalazłem przypadkiem rozbitego Pioniera, którego odkupiłem za 6zł. Widziała to kobieta, odstawiająca złom, zaczepiła mnie, że ma w domu stare radia lampowe i jeśli jestem zainteresowany to mi sprzeda. Skorzystałem z propozycji i kupiłem Pioniera, Menueta i torbę lamp.



                                                               Złomowy Pionier

Dla niewtajemniczonych kupa śmiecia. Dla kolekcjonera skarb. Obudowa roztrzaskana, ale prawie wszystkie części sprawne. Jest skala i komplet gałek! Pionier zostanie odbudowany na przygotowanym wcześniej chassis. Oczywiście jak znajdę trochę czasu.

A to niżej to podstawa od restaurowanego Philipsa 4-38A. Najlepiej by było zrobić od nowa, ale nie mam odpowiednich narzędzi i pozostało mi ratować oryginał. Uzupełniłem braki wstawkami ze sklejki, dziury po robakach zalałem żywicą epoksydową. Nierówności zaszpachlowałem akrylem. Jak wszystko wyschnie, pozostanie wyszlifować, wywiercić i pokryć czarną farbą


Efekt finalny wkrótce.



piątek, 3 marca 2017

Philips 4-38A

Philips 4-38A


Następny etap prac  to przygotowanie powierzchni skrzynki do położenia politury. Operacja na tyle ważna, że rzutuje na finalną jakość powłoki. Ja robię to poprzez nałożenie warstwy szelaku, a następnie szlifuję drobnym papierem ściernym. Wtedy pory forniru zatykają się mieszanką pyłu z szelakiem.  Te operacje powtarzam, aż do uzyskania gładkiej powierzchni.



czwartek, 2 marca 2017

Philips 4-38A

Oklejanie fornirem idzie pełną parą. Układ słojów korzystny, łatwo kleić na zaokrągleniach obudowy. Sporo pracy jest przy otworze głośnika.






Fornir to egzotyczne  Amazouke. Cena za 1,0720 mkw. 33,22zł. Tyle mi wyliczono za dwa listki.