Szukaj na tym blogu

środa, 27 marca 2019

Lumophon W30 część 3

Dobrałem się do bloku kondensatorów. Zadanie karkołomne. Musiałem odlutować gmatwaninę kabelków i rezystorów. Wcześniej, dla ułatwienia, okleiłem odlutowane kabelki oznaczeniami. Pomierzone wartości kondensatorów znacznie odbiegały od normy, a zwłaszcza 2uF zasilacza. O upływności nie wspomnę. Nie zdecydowałem się na gotowanie w parafinie. Stare zwijki kondensatorowe zastąpiłem nowymi elementami.










Przy dokładnym przyjrzeniu się układowi z przykrością stwierdziłem, że w układzie były robione modyfikacje. Połączenia w układzie różnią się od schematu oraz rezystory mają inne wartości. Nie mam też pewności czy mam dobrą wersję schematu. Modyfikacje są zrobione w obrębie  zasilacza. Być może dlatego, że jest tam inna lampa niż RGN 504, ale tego nie wiem, bo ta, która była nie ma  oznaczeń... 
Po zamontowaniu bloku z kondensatorami do układu sprawdziłem działanie radia. Nadal nic.
Uruchomienie przeciągnie się do czasu, aż upewnię się na 100 %, że mam sprawny komplet lamp i rozwiążę problem połączeń w zasilaczu.
No nie ma opcji, żebym nie naprawił tego złoma ...

niedziela, 24 marca 2019

Warsaw After Hours



Nad Lumophonem cały czas myślę. Efektów jeszcze nie ma. Ale nie tylko radiami się żyje. Znalazłem coś takiego w sieci.  Bez zbędnego komentarza, piękne ujęcia, idealna pora dnia. Jeden z lepszych, amatorskich filmów o stolicy, a w zasadzie o jej centrum. Oceńcie sami. Czas trwania filmu  1h13m.


👇👇👇

sobota, 23 marca 2019

Lumophon W30 część 2

 .
Pierwsze zadanie jakie mnie czeka to skompletowanie sprawnych lamp. Nie mam testera lamp, ale część lamp przetestowałem w innych odbiornikach. Wybrałem też ewentualne zamienniki. 
Łudząc się, że to tylko wina lamp, nie omieszkałem sprawdzić radia w różnych ich konfiguracjach . Bez efektu.
Radio nadal nie działa i trzeba mu się dokładniej przyjrzeć.  
Leży ono na warsztacie już długi czas, zaglądam do niego z doskoku, ale mam już przypuszczenia co do usterki. Wzmacniacz na RES 164 nie reaguje na podpinany sygnał generatora. Ciągła cisza w głośniku może oznaczać, że sygnał nie może przebić się do lampy RES164. Według schematu po drodze jest transformator między stopniowy i jakaś cewka. Dobrze należy też przyjrzeć się starym rezystorom. To częsta usterka w starych układach. Aby mieć pewny pomiar, najlepiej  odlutować jedną stronę opornika z układu.
 Jeśli uszkodzony jest transformator, to by była  przykra usterka, bo na zamianę takiego nie mam. Pewnie nikt nie ma. Trzeba by go przewinąć, a takich rzeczy nie robię, bo nie mam nawijarki. (Ale jest taki, o przekładni 1:4 w VE301W.  😉..)
Odlutowałem przewody tego trafo i pomierzyłem omomierzem. Uzwojenia dobre. Cewka też dobra. Pozostają do sprawdzenia rezystory.
W rzeczywistości wartości rezystorów inne niż na schemacie. Nie jest to oczywiście dziwne, ale utrudnia identyfikację.
No i   znalazłem jeden uszkodzony rezystor 50k ohm. I drugi 30k ohm. Po wymianie radio nadal nie działa.
W układzie jest blok kondensatorów zamknięty w metalowej puszce. 
Praktycznie wszystkie kondensatory zwijkowe, a zwłaszcza te montowane przed wojną , uszczelniane parafiną lub masą bitumiczną, mają upływność. Przyczyną upływności są warunki na jakie są narażone. Przede wszystkim wilgoć, czasami również kwaśne produkty utleniania parafiny. Obydwie przyczyny można usunąć poprzez wygotowanie zwijki w parafinie.  Demontaż puszki i jej otwarcie to już spora operacja i może być nieunikniona.








Uszkodzony rezystor D.R.P. 50 T  




Oryginałki Valvo z radia.




Ewentualne zamienniki lampy RENS 1204


Radio zasilane jest kablem z wtyczką, która trwale przymocowana jest do drewnianej obudowy. W trakcie naprawy, powodowało to utrudnienia przy podłączaniu zasilania. Dlatego zrobiłem oddzielny kabel do testów zakończony wtyczką od prodiża. Idealnie ona pasuje, bo bolce radia mają grubszą średnicę.


Dorobiony kabel.


Spodnia blacha zabezpieczająca chassis


Blacha po malowaniu.



Lumophon W30 to radio niemieckie, jedno z wielu milionów wyprodukowanych do wybuchu II Wojny Światowej. Niemcy były światowym liderem w produkcji radioodbiorników i miały największą liczbę abonentów. Dlaczego radiofonia miała się tak dobrze w Niemczech? Kto stał za jej rozwojem?
Niżej link do ciekawego artykułu Tygodnika Przegląd dotyczącego propagandowej roli radia w Rzeszy Niemieckiej .
👇👇👇

środa, 20 marca 2019

Lumophon W30



Lumophon W30
Rok produkcji: 1930-1931

Producent: Bruckner & Stark  Norymberga
Lampy: RENS1204, RES164 ( RE134), REN1004, RGN504
Głośnik zewnętrzny
Zasilanie: 110-220V

Wymiary: 390 x 212 x 189 mm
Waga: 5,8 kg


Radio kompletne i zewnętrznie w przyzwoitym stanie. Wewnątrz trochę kurzu, pajęczyn i miejscami lekki nalot rdzy. Na zewnątrz widoczne ślady po prawie 90 latach używania.  Wszystkie przełączniki działają, pokrętła się kręcą. Po sprawdzeniu żarzenia lamp omomierzem, po sprawdzeniu napięć na gniazdach lamp i dokładnym oglądnięciu układu zaryzykowałem i włączyłem do prądu. Efektu nie ma, podłączony głośnik  jest głuchy. Dlaczego? To już zagadka do rozwiązania na najbliższe dni (tygodnie). 





Obudowa z cienkiej sklejki pokrytej fornirem. Obudowa była porozklejana na złączeniach i w paru miejscach odstawał fornir. Wszystko posklejałem Wikolem.


Panel frontowy zrobiony z grubej blachy malowanej farbą. Tu też musiałem ingerować. Farba była porysowana, wychodziły ogniska rdzy. Do malowania użyłem czarnego i brązowego sprayu i jakoś to wyszło.  


Blacha przed



Ta sama blacha w innym oświetleniu



Skala była zniszczona



Zmodyfikowałem ją w Power Point


Skala pod przełącznik








W moim egzemplarzu taka obsada: L416d, REN904, H4080D, jakaś prostownicza bez opisu.



Pod chassis oprócz kilku pajęczyn względny porządek.



Styki widocznego przełącznika spryskałem "Kontaktem".









niedziela, 17 marca 2019

Muzeum Kolejnictwa w Warszawie


Piękna niedziela marcowa wyciągnęła nas na wycieczkę do Muzeum Kolejnictwa. Osobiście nie mam sentymentu do parowozów, ale za to mój syn jest ich wiernym fanem. Fanem głównie z powodu bajki Tomek i Przyjaciele. Postanowiłem mu pokazać, jak wyglądają prawdziwe parowozy. Prezentuję kilka zdjęć z wycieczki. Żałuję jedynie, że nie wziąłem lepszego aparatu. Zdjęcia robione telefonem na zewnątrz są niezłe. Wewnątrz sal wystawowych jest mało światła, dużo ujęć wyszło nieostro i ciemno, więc sporo zdjęć nie nadawało się do pokazania.
Kto nie był niech tam wstąpi. Kawał historii nieprawdopodobnych cudów techniki. Moim zdaniem muzeum niedoinwestowane. Na zewnątrz nie wygląda to najlepiej. Chociaż widać jakieś prace związane z odnawianiem peronów postojowych. Biorąc pod uwagę skalę tego tematu mogłoby to być nieprawdopodobna atrakcja turystyczna dla Warszawy. Zwłaszcza że jest w świetnej lokalizacji i ma potencjał w postaci niewykorzystanych peronów i terenów wokół nich. 












Muzeum w budynkach dworca Warszawa Główna powoli zostaje otaczane wieżowcami.



Zegary dworcowe




Łączność na kolei musiała być.









Z tego co pamiętam to model Lux Torpedy