O tym radiu już pisałem we wcześniejszym poście. Była to tylko prezentacja, a teraz zabrałem się do uruchomienia. Musiałem się oderwać od nieszczęsnego Lumophona, nad którym ciągle myślę.
Telefunken 33 jest w dobrym stanie, kompletny i autentycznie nie grzebany. Obudowa nosi ślady użytkowania i jak na prawie 90 lat jest nie zła. Najważniejsze, że mimo metalowej obudowy nie ma nigdzie żadnych śladów rdzy. Wzrok przykuwa charakterystyczna tkanina głośnikowa.
Zrobiłem standardowy przegląd stanu wewnętrznego. Wszystko było teoretycznie w porządku. Rezystory i kondensatory montowane w sprężynujące blaszki, bez lutowania. Fantastyczny pomysł. Ułatwiło mi to pomiary.
Rezystory i kondensatory wpinane w sprężynujące blaszki
Podłączyłem go do prądu (moim uniwersalnym kablem). Lampy się prawidłowo rozjarzyły, ale dźwięku wcale. (Na czas testów podłączyłem mój głośnik serwisowy).
Ponownie skorzystałem ze schematu i zacząłem robić pomiary napięć. Od razu wyszedł brak napięcia 200 V z zasilacza. Przyczyną braku była przerwa w obwodzie spowodowana przez uszkodzony rezystor 6k ohm, znajdujący się na puszcze kondensatorów.
Uszkodzony rezystor 6k ohm
Napięcie się znalazło więc ponownie włączyłem radio do prądu. Po chwili można było usłyszeć trzaski i szum w głośniku. Zanim rozgryzłem gałkologię radia upłynęło kilka minut. Udało się dostroić do jedynki PR, co prezentuję na załączonym na końcu filmie. Odbiór głośny (mimo starych lamp), wyraźny, bez zakłóceń .
Radio ma na froncie dwie gałki i dwa poziome przełączniki.
Przełącznik lewy to wył/wł sieciowy. Prawy przełącznik wybór zakresu: 1500-500 kHz i 375-150 kHz.
Gałka lewa regulacja wzmocnienia, prawa strojenie. Z boku obudowy jest jeszcze dźwignia służąca do dostrajania fal.
Na koniec postanowiłem podłączyć oryginalny głośnik tworzący całość razem z tylną ścianką. Przedtem wymieniłem dwa kabelki z pokruszoną izolacją. Kabelki zakończone są sprytną wtyczką, którą wpina się w otwory na płycie głównej. Wtyczka jest tak skonstruowana, aby nie pomylić polaryzacji. Jej odwrotne wpięcie powodowało by gwałtowne rozmagnesowanie magnesu.
Odbiór jedynki z tym głośnikiem jest bardzo cichy. Przyczyną prawdopodobnie jest właśnie utrata właściwości magnesu. Można jednak podpiąć dodatkowy głośnik w dedykowane gniazdko na ściance tylnej.
Kabelki niebezpiecznie się "rozizolowały"
Nowe kabelki z wtyczką, którą da się wpiąć tylko w jednym położeniu
Wnętrze radia
Głośnik
Tył radia
Nalepka na blok kondensatorów
Instrukcja użytkownika.
Krótki film z uruchomienia.
(Blog ma ograniczenia wielkości plików do 100 Mb)