Kolejny raz wybrałem się na warszawską giełdę. Wakacyjny czas powoduje, że sprzedających jest trochę mniej, ale zawsze coś można upolować. Wyjątkowo sporo sprzętu radiowego, ale w większości przypadków popularnego.
Prezentuję kilka zdjęć z wyprawy.
W głębi Promyk
Dużo powojennych lamp
Pod jednym z płotów znalazłem duży asortyment Philipsów, a w śród nich śliczne Philettki.
Ciekawa antena, niestety uszkodzona. Nigdy takiej nie widziałem. Moim zdaniem samoróbka. Handlarz zaproponował cenę 150zł.
Byłem jeszcze raz tydzień później.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz