Szukaj na tym blogu

czwartek, 17 lutego 2022

Akai GXC 570D część II

 Zapomniałem dokończyć historię z GXC 570D...



  • Wymiary: 440 x 255 x 225 mm 




Paski z eBay-a przybyły. Główny, napędowy  różnił się od tego jakiego użyłem pierwotnie  szerokością. Był o milimetr szerszy. Średnica i sprężystość w zasadzie takie same jak mój zamiennik. Po założeniu, magnetofon pracuje jednak dobrze i nie ma mowy o spadaniu paska.  Przewijanie działa w obie strony i  jest błyskawiczne. Głowica nie nosi dużych śladów zużycia więc dźwięk jest znakomity. Poza tym jest to głowica   ze szkła i ferrytu X'tal, więc nie jest łatwo ją "zajechać"  Obroty są stabilne. Nie ma mowy o kołysaniu dźwięku. Testowałem go na moich najlepszych kasetach żelazowo chromowych i znakomicie przenosi wysokie częstotliwości. Poza tym nagrywa i kasuje. 
Słucham go już drugi miesiąc i nic złego się nie dzieje. 
Dokupiłem mu do kompletu amplituner Akai AA1020. Model z tego samego roku produkcyjnego, więc wszystko pasuje wzorniczo. Ampltuner miał być w pełni sprawny, ale sprzedająca mnie oszukała,  to też musiał iść na warsztat. Opiszę to w następnym poście.
A kończąc muszę dodać, że magnetofon jest bardzo efektowny i nadal nie mogę uwierzyć, że go posiadam.  



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz