Akai AA-1020
Specifications
Tuning range: FM, MW
Power output: 20 watts per channel into 8Ω (stereo)
Frequency response: 20Hz to 20kHz
Total harmonic distortion: 0.4%
Input sensitivity: 3mV (MM), 150mV (line)
Signal to noise ratio: 80dB (MM), 90dB (line)
Channel separation: 55dB (MM)
Output: 150mV (line), 26mV (DIN)
Dimensions: 440 x 140 x 350mm
Weight: 10.3kg
Accessories: FM di-pole antenna
Tym razem AKAI AA-1020. Jak pisałem wcześniej, posiadam magnetofon AKAI GXC570 i zapragnąłem dokompletować zestaw. Typowy design z końca lat siedemdziesiątych. Aluminium, błyszczące gałki i drewniana obudowa. Wybrałem go nieprzypadkowo. Jest to model z tego samego rocznika co magnetofon, więc wzorniczo są dopasowane idealnie. Ponadto AA-1020 ma szerokość taką samą jak magnetofon (440mm). Wyższe modele amplitunerów począwszy od AA-1030 są już szersze. Moc 20W w zupełności mi wystarczy.
Kupiłem go w ciemno przez internet za dość wysoką cenę. Obecnie można je trafić za cenę o 100 zł taniej, ale ten chciałem już mieć. Niewątpliwym atutem były niepowycierane napisy, co nie zdarza się w tych modelach zbyt często. Miał być sprawny, idealny, a okazał się uszkodzony. Tak to jest, jak się kupuje w sieci. Upchnąć towar, wziąć pieniądze i niech się kupujący martwi. No i zostałem z problemem. Amplituner po podłączeniu do kolumn nie działał na jednym kanale. Zupełna cisza.
Dlaczego ?
Akai pod spodem, na dolnej blasze ma klapkę z rozrysowanymi bezpiecznikami. Dwa z nich od wyboru napięcia zasilania (240v, 110v) i dwa zabezpieczające kanały lewy i prawy. Nie było bezpiecznika (1,6A) od jednego kanału. Gdy włożyłem bezpiecznik, zaczął działać. Jednak ten kanał miał bardzo duże zniekształcenia. Głośnik cicho charczał. Poddałem płytki dokładnym oględzinom z użyciem szkła powiększającego i omomierza. Taka metoda pozwoliła znaleźć przepalony rezystor R16 150 ohm w obwodzie kolektora tranzystora sterującego.
Wymieniłem go i znowu podpiąłem kolumny. Charczenie ustało 😀, dźwięk po pierwszym odsłuchaniu, wydawać by się mogło super. Jednak gdy przyjrzałem się głośnikowi (niskotonowemu), zauważyłem nadnaturalne mocne wychylenia membrany w momencie odtwarzania tonów niskich. Na ucho dźwięk był prawidłowy, ale coś niepożądanego dostawało się do sygnału. Poza tym ten kanał miał mniejszą moc. Wzmacniacz nie działał symetrycznie.
W tym momencie do obserwacji musiałem podłączyć generator z oscyloskopem.
Jako generatora używam aplikacji z telefonu. Idealne rozwiązanie. Można aplikację ściągnąć za darmo. Wszystkie podstawowe, potrzebne funkcje łatwo ustawia się dotykowo. Podłączam się kabelkiem w wejście słuchawkowe telefonu i w czincze wzmacniacza. Mały telefon nie zajmuje miejsca na warsztacie.
Samo znalezienie miejsca usterki było proste. Wystarczyło ze schematem prześledzić drogę sygnału od wejścia do wyjścia i wychwycić miejsce, w którym sygnał nam "siadał".