Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 27 sierpnia 2018

Capello CU4 Caruso

Capello CU4 Caruso

Polski odbiornik montowany przez zakłady Capello w sezonie 1936/37.
Obsada lamp: AK2, AL3, ABC1, AL4, AZ1
Pobór mocy 61 Watt
Wymiary: 525x363x250
7-o obwodowa ultra-superheterodyna .

Bardzo rzadko spotykany odbiornik montowany w fabryce Capello. Najwyższy i najdroższy z sezonu 36/37 .
Obudowa oklejona  ozdobnym fornirem i pokryta politurą szelakową. Na froncie narożniki częściowo malowane czarnym lakierem. Ramka skali i trzy ozdobne pasy wykonane (chyba) z miedzi i pokryte galwanicznie chromem. Nóżki również posiadają chromowane obwódki, chociaż na zdjęciu tego nie widać bo są skorodowane.
Radio posiada trzy duże, wyraziste, podwójne pokrętła. Środkowe załącza sieć i reguluje wzmocnienie. Pokrętło z prawej - wybór zakresów i  strojenie. Pokrętło z lewej regulacja barwy tonów i czegoś jeszcze.
Skala z tworzywa barwy żółtej za szybką. Nazwy polskich stacji pisane po polsku.

Wnętrze.
Chassis kryte chromem, tak jak i osłony filtrów. Filtry w kubkach aluminiowych.  Duży luksusowy głośnik, większy niż w tańszych modelach.




















Ze względu na unikatowość tego radia zrobiłem tak dokładną dokumentację zdjęciową. Może komuś się przydać. Przed sfotografowaniem radio musiałem oczyścić z grubej warstwy kurzu. Lampy wyjąłem z ciekawości w celu odczytania oznaczeń. Nie oparłem się pokusie i  oczyściłem je z brudu. Tak samo zrobiłem z gałkami, które były dodatkowo zachlapane jakąś farbą. Poza tym nie ingerowałem w wygląd, nie wyjmowałem chassis z obudowy ani nie włączałem go do prądu.
Radio jak najbardziej nadaje się do renowacji. Jest kompletne i posiada wszystkie oryginalne elementy. Skrzynka w kilku miejscach ma ślady po drewnojadach, ale jest ich może kilkanaście.  Elementy chromowane ponownie należy poddać obróbce.

5.09.2018r.

Na prośbę zainteresowanych wyjąłem chassis ze skrzynki. Rozebrałem również skalę, by rozwiązać zagadkę pofalowanych żółtych pasków. 
Jak się okazało skala została wydrukowana na papierze. Cztery luźne paski, które były  przyklejone za górne i dolne krawędzie do szybki. Wymiary szybki skali: 207 mm x 103 mm. Grubość szkła 3 mm.
Ozdobne chromowane paski na froncie zagięte są przez szczeliny w obudowie do wewnątrz. Zagięcia wewnątrz skrzynki zaklejone są czarną tkaniną.





Obecnie radio rozebrane jest na części pierwsze. 




Elektrit Czempion Z renowacja i uruchomienie



Elektrit Czempion Z



Trzyzakresowy, dwuobwodowy odbiornik reakcyjny na czterech lampach HP4115, AR4101, AL4, PV495.
Produkowany w latach 1936/37.

09.08.2018r.
Odbiornik, który dostał się w moje ręce był w stanie (jak dla mnie) dobrym. Najważniejsze, że nie był skorodowany i w niewielkim stopniu "grzebany". Modyfikowany był zasilacz, brak było głośnika, obudowa niekompletna, rozklejona i obdrapana. Z lamp do użytku nadawały się tylko dwie - E438 i 506.
W pierwszej kolejności renowacji poddałem skrzynkę radia. Obudowę rozłożyłem na pojedyncze elementy. Nie było problemu, bo była rozklejona i prawie sama się rozsypała. Po usunięciu starej powłoki i przeszlifowaniu forniru położyłem politurę szelakową. Potem wszystko skleiłem i skręciłem śrubami.
Żeby obudowa była kompletna, muszę dorobić tylną ściankę z prowadnicami.















c.d 24.08.2018r.





Ścianka dorobiona. Tym samym obudowa jest kompletna. Tak na marginesie, nawet przy takiej ściance trzeba się nieźle nagimnastykować. Zwłaszcza gdy brak narzędzi. Otwory musiałem wycinać brzeszczotem. Ale wyszło jak z fabryki...
Założyłem linkę napędu skali. W tym modelu to banalna sprawa.

c.d. 26.08.2018r.

Zabrałem się za część elektroniczną. W pierwszej kolejności zasilacz. Wyrzuciłem dwa stare elektrolity, które były zamontowane pod i nad chassis w sposób amatorski, a ponadto były kompletnie  wyschnięte. Zamontowałem dwa "nowe" 22uF/450V w otwory do tego przeznaczone. Ważne było zachowanie prawidłowej polaryzacji kondensatorów w połączeniach i odpowiednie odizolowanie minusa jednego z nich od chassis. 
Fabryczny opornik w zasilaczu, który wykonany był na preszpanowym karkasie u mnie zastąpiony jest solidnymi, porcelanowymi rezystorami 1,8k i 180ohm. Preszpanowy karkas pod wpływem nagrzanego drutu oporowego często zamieniał się w zwęgloną rurkę. Tu pewnie też tak było.
Dorobiłem dwa bezpieczniki papierowe i solidnie podłączyłem nowy przewód zasilający w oplocie bawełnianym. Do podświetlenia skali użyłem żarówek 6,3V, 0,3A. 
Pomierzone napięcia wyglądały dobrze więc postanowiłem włożyć lampy i uruchomić radio. Tak na marginesie lampy są przeżarzone ze względu na napięcie sieci 230V. Zamiast 4V jest 4,6V. 
Komplet fabrycznej obsady lamp obecnie jest bardzo  trudny do zdobycia. Nie ma jednak problemu, aby zastąpić je odpowiednikami o zbliżonych parametrach. W moim wypadku obsada wygląda następująco: E466, E438, AL4, 506.

Po włączeniu do sieci i odczekaniu kilkudziesięciu sekund - cisza. Brak było jakiejkolwiek reakcji na kręcenie wszystkimi gałkami.
Po krótkiej analizie  znalazłem przyczynę. Odlutował się kabelek od głośnika... Po ponownym włączeniu było brak odbioru jakiejkolwiek stacji, jednak  była reakcja wzmacniacza w postaci trzasków i zmiany mocy buczenia przy kręceniu potencjometrem. Czyli wzmacniacz z AL4 działał.
Po krótkim czasie znalazłem przyczynę ciszy w eterze. Przerwany kabelek anodowy przy E446.
Po tych naprawach radio ożyło. Program pierwszy głośno i wyraźnie, chociaż z różnymi zakłóceniami. Średnie i krótkie też coś łapały. Długość anteny znacząco wpływała na moc sygnału.

Nie do końca jestem zadowolony z zastępczej tkaniny głośnikowej i niewyraźnej skali, ale może kiedyś uda się je zamienić na lepsze i oryginalne elementy.
Renowacja trwała około trzech tygodni. Bez pośpiechu, w wolnych chwilach, głównie wieczorami.
Kolejne uratowane radio. Masa dobrej zabawy i satysfakcji.





Tu ścianka bez siatki




Ścianka z siatką.





czwartek, 26 lipca 2018

Philips 6-39A

Philips 6-39A



wymiary:        480x230x320 


waga:  11 kG


zakresy: D, S, K



 lampy: EK2, EF9, EBL1, EM1, AZ1



Superheterodyna 7 obwodowa, 3 zakresowa z ARW. Regulacja barwy tonu, głośnik dynamiczny, wskaźnik dostrojenia na EM1. Skrzynka w układzie  poziomym, okleina orzechowa. Wokół kwadratowej skali zegarowej miedziana ramka. Cena 380 zł.

Zabrałem się za Philipsa, który dłuższy czas stoi na półce, ale nigdy nie był uruchamiany. Nie znaczy to, że skończyłem robić Telefunkena T4, Allegro, Philipsa 44A. Do nich wrócę jak będę miał brakujące części i więcej czasu. Maestro w zasadzie skończony. Brakuje mu środkowej gałeczki i oryginalnej tylnej ścianki. Zdjęcie wkrótce zamieszczę.
6-39A jest zachowany w stanie więcej niż dobrym, więc naprawa powinna być krótka. Gdyby nie przetarta tkanina na froncie stan byłby idealny. Po wstępnym przeglądzie do wymiany elektrolity zasilacza. Przyjrzeć się muszę również  lince od napędu skali, bo wskazówka "nie kręci". W celu wymiany elektrolitów musiałem wyjąć elektronikę ze skrzynki. W tym celu należy odkręcić cztery pokrętła. Następnie wewnątrz skrzynki sześć solidnych wkrętów mocujących całe chassis z obudową, oraz cztery śruby od spodu. Elektrolity mają 32uF na 350V. Załączyłem kilka wyraźnych zdjęć , które mogą się kiedyś komuś przydać.















C.D. 29.07.2018r.

Tak jak przypuszczałem, po wymianie elektrolitów w zasilaczu (33uF / 450V)  radio zagrało na wszystkich zakresach.   Program pierwszy na falach długich słychać głośno i bez zakłóceń. Działa  idealnie regulacja barwy tonu. Działa magiczne oko, chociaż jest już trochę wypalone. Wymieniłem też żarówkę oświetlenia. Nie mogę nadal rozgryźć zasady naciągnięcia linki od wskazówki skali. Nigdy nie lubiłem tych linek. Przeważnie zawsze trzeba było kombinować jak je poprowadzić. Zawsze ciasno i zawsze brakuje drugiej pary rąk. 
W międzyczasie zajmę się estetyką obudowy.

czwartek, 12 lipca 2018

Elektrit Maestro Z

Elektrit Maestro Z


Odbiornik superheterodynowy, siedmioobwodowy. Regulacja barwy tonu i selektywności. Telefoniczne pokrętło strojenia . Elektronowy wskaźnik dostrojenia (oczko magiczne). Wejście gramofonowe i wyjście na dodatkowy głośnik. Rok produkcji 1937/38. Cena (w 1937 r.) 525zł.

Obsada : AK2, AF3, ABC1, AL4, AM1, AZ1.


Mało jest w sieci dokładnych opisów tego radia (poza stroną Tomasza Szczęśniaka) Mnie się takie trafiło w niezłym stanie. Trafiło to niezbyt dobre słowo. Po prostu kupiłem za masę kasy. Postaram się umieścić wszystko co mam, aby pomogło to innym, gdy będą takie radio uruchamiać. Oczywiście to nie jedyne radio, które mam w trakcie naprawy. Dalej mam rozgrzebanego Telefunkena T5, Elektrit Kordial też nie uruchomiony i jeszcze kilka innych.  Czekają na kluczowe elementy lub poświęcenie większej ilości czasu ze schematem. Mam nadzieję, że uruchomię je do czasu wyłączenia nadajnika w Solcu Kujawskim...



 Skrzynka po naprawie. Wymagała wielu podklejeń, uzupełnień forniru, szlifowania i nowej powłoki szelakowej. Płótno głośnika wyczyściłem spirytusem.
 Niemal zawsze renowację zaczynam od skrzynki. W międzyczasie kompletuję braki, analizuję schemat. Nawet jeśli radio jest nieuruchomione to  w odnowionej skrzynce przynajmniej cieszy oczy. Oczywiście o jego stanie wiem tylko ja i drażni mnie to dopóki go nie uruchomię.


 Wnętrze trochę zakurzone, ale już kompletne.


 Zaślepka dolna. Sklejka 3 mm,  210 mm x 250 mm. Otwór fi 35 mm


 Tuleje z gumowymi dystansami. Powinny być cztery komplety. Muszę skompletować czwartą śrubę z gwintem calowym.




 Spód w niemal idealnym stanie.


Przełącznik


Schemat rozrysowany przez Tomasza Szczęśniaka.


Austriacka Minerva 375A ma bardzo podobny schemat.




Ramki skali Elektritów: Maestro. Allegro, Kadet. Miałem luzem, więc zestawiłem je dla porównania.



Zabieram się za układ elektroniczny. Na pierwszy ogień idą kondensatory elektrolityczne. Nie mam 100% pewności czy powinny być 25uF czy 32uF. Do wymiany będzie sznur zasilający z wtyczką.   Bolesny jest brak trzech gałek na pokrętłach i brak tylnej ścianki. Lampy do sprawdzenia. Na szczęście to dość popularne egzemplarze.

Cztery dni później...
16.07.2018r.

Pierwsze sukcesy. Dwa kondziołki w zasilaczu wymienione, bo stare po prostu uschły. Wszystkie lampy w zasadzie były sprawne, ale ABC1 i AF3 podmieniłem na inne z nieuszkodzoną powłoką.


 Na współczesny sznur sieciowy nawlekłem czarną sznurówkę długości 2m i zakończyłem wtyczką z epoki, kupioną na jakimś bazarze. Wtyczka firmy Kabel Kraków. Przedwojenne wtyczki miały przecięte wzdłuż bolce.



 Dorobiłem z papieru dwa bezpieczniki. Jako że elektronika nie była grzebana, przegląd elementów oraz pomiary niektórych z nich nie wykazywały niepokojących objawów, zdecydowałem się dokonać pierwszego uruchomienia.
Po kilku sekundach od włączenia usłyszałem rosnące buczenie głośnika. Czyli dobrze. Wzmacniacz działał, AL4 sprawna. Wpiąłem kawałek przewodu jako antenę i radio zaszumiało. Strojenie działało, odbiór różnych stacji na niemal całej długości skali. Chyba to były fale średnie. Tu jednak muszę dodać, że regulacja potencjometrem wzmocnienia jak i potencjometrem barwy powodowała wzbudzenia i masę pisków. Środkowy przełącznik od selektywności też wnosił ten efekt. Sprawa do dopracowania. Jak zwykle słabą stroną tych odbiorników były przełączniki zakresów. Blaszki  (przełączane krzywkami)  z powodu utlenienia i odkształcenia wywołują niepewne kontakty i masę trzasków.
Wspomniany potencjometr od wzmocnienia nie zmniejsza ani nie zwiększa poziomu głośności, a jedynie powoduje  wzbudzenie. No i na koniec magiczne oko AM1. Zaskakująco mocna i wyraźna zielona poświata, ale nie reaguje na strojenie.


AF3 i AL4


AZ1


Numer seryjny 8134


Połączenie przewodów na transformatorze głośnikowym. Zamiast dwóch kabelków jest pięć. Trzy z nich wychodzi na dodatkowe gniazdo głośnikowe.


Połączenie przewodów na lampie EM1