Szukaj na tym blogu

piątek, 21 kwietnia 2017

Kot Edward





Kotek Edward

W marcu pisałem o naszym kocie. Kilka dni po tamtym wpisie kot już nie żył. Nie jesteśmy w stanie określić przyczyny śmierci naszego ulubieńca. Leżał martwy na podwórku przed drzwiami, 20 minut po tym jak był wypuszczony rano na podwórko. Zawał?, potrącenie przez samochód? nie wiemy. To niby tylko zwierzę, ale brakuje go nam w domu. Do dzisiaj cisną się nam łzy, gdy tylko pomyślimy o nim. Nie chcę mieć nigdy więcej zwierząt w domu... 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz