Są wakacje i wreszcie czas na zajęcia na świeżym powietrzu. Robimy to co lubimy, a ja lubię wskoczyć na rower i zrobić małą przejażdżkę po okolicy.
W wakacje miałem odpocząć od radia. Jednak takiej okazji nie mogłem przepuścić. Kupiłem Kosa 6290. Wymagał jedynie dokładnego mycia i dorobienia gałek. Teraz tak się prezentuje. (Zdjęcia tego egzemplarza umieściłem też do wcześniejszego postu o Kosach.)
👇👇👇
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz