Sansui 5050
Sansui 5050 to stereofoniczny amplituner FM/AM o mocy 33 W (oba kanały napędzane przy 8 omach przy 1000 Hz) z zaawansowaną elektroniką, wysokiej czułości IC FM front-end i niezależną sekcją zasilania.
Jest przeznaczony dla oszczędnych entuzjastów Hi-Fi, którzy nie chcą iść na kompromis w kwestii jakości.
Funkcje obejmują pasmo mocy od 15 do 40 kHz, nie więcej niż 0,5% całkowitych zniekształceń harmonicznych, głośność, wysoki filtr, a także pełną kontrolę i funkcje wejścia/wyjścia.
Specyfikacje
Zakres strojenia: FM, MW
Moc wyjściowa: 30 W na kanał przy 8 Ω (stereo)
Pasmo przenoszenia: 15Hz do 40kHz
Całkowite zniekształcenia harmoniczne: 0,5%
Stosunek sygnału do szumu: 80dB (linia)
Wymiary: 462 x 146 x 299 mm
Waga: 10,1 kg
Rok: 1976
Dzisiaj mam na warsztacie ten amplituner, który kupiłem za niewielkie pieniądze. Czy warto było, to się okaże, bo lista braków i usterek jest w nim imponująca. Jednak jest to Sansui ze znakomitej serii więc warto zaryzykować.
Diagnoza.
Braki fizyczne:
- brak blachy spodniej z nóżkami
- brak jednego wkręta obudowy
- brak wszystkich gałek i trzech nasadek na przyciski
Uszkodzenia:
- na powierzchni wskaźników pojawiły się jakieś plamy
- po podłaczeniu kolumn słychać było szum i nieokreślone trzaski, bez względu czy przełacznik źródła był ustawiony na TUNER FM, czy AUX. Po pewnym czasie usterka zniknęła i tuner ładnie działał z "małymi" niedociągnięciami, to znaczy brak sygnału stereo i brak reakcji wskaźnika mocy sygnału Po kilkunastu włączeniach i wyłączeniach zasilania objaw trzasków znów powrócił. Brak zupełny działania tunera FM i AM. Tylko trzaski.
- jedna żarówka skali nie podświetla
Na eBay-u ten model Sansui można kupić w USA za nie mniej jak 1900zł. Na naszym OLX-e znalazłem ofertę za 2600zł. Mimo że to najmniejszy mocowo odbiornik z serii i było ich sporo wyprodukowanych, to dostępność jest bardzo ograniczona i cena bardzo wysoka.
Odbudowę zacznę od dorobienia spodniej blachy z nóżkami. W międzyczasie pokryję pokrywę górną nowym fornirem. W tym egzemplarzu obudowa była pokryta folią winylową. Mimo że była w bardzo dobrym stanie, ale w tak brzydkim kolorze, że bez wahania ją zerwałem.
Żarówka podświetlająca była sprawna. Brak podświetlenia to skutek zimnych lutów na płytce. Typowy objaw we wszystkich eksploatowanych przez lata Sansui (i nie tylko Sansui).
Najważniejsze jest ustalenie źródła trzasków. Można wyeliminować niektóre moduły odłączając je od łączówek. Tak zrobiłem i wnioskuję, że źródło trzasków jest w module sterującym lub w zasilaczu. Pomiary napięć na płycie zasilania nie wykazały błędów. Odłączona jest łaczówka sygnałowa na module sterującym. Po włączeniu zasilania jest cisza, następnie załącza się przekaźnik, w głośnikach cisza, po kilku sekundach zaczyna się cichy szum, który narasta, aż do wystrzałów i buczenia.
Zresztą tak samo było gdy wszystkie łaczówki były podpięte, bez względu czy przełacznik źródła był ustawiony na TUNER FM , AM, PHONO czy AUX.
Gdy sprzęt działał nie było sygnału stereo i reakcji wskaźnika mocy sygnału. Nie wykluczone, że do wymiany będzie HA1137W. Zarówno sygnał stereo i wysterowanie wskaźnika bezpośrednio obsługiwane jest przez ten scalak.
Te ciemne plamy powstały od czarnej taśmy klejącej, którymi owinięte są boki mierników. Należy tą taśmę oderwać. Resztek taśmy i tego czarnego kleju pozbywamy się za pomocą benzyny. Nie stosujemy innych rozpuszczalników, bo mogą wejść w reakcję z plastikiem i trwale je uszkodzić . Następnie rozbieramy mierniki i delikatnie czyścimy wnętrze benzyną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz