Kupiłem kiedyś polskiego Philipsa 44A w nieoryginalnej obudowie. Rzadko obecnie spotykany egzemplarz zasługiwał na lepszą skrzynkę. Po przestudiowaniu zasobów internetu i zasięgnięciu informacji od kolegów z forum Triody postanowiłem wykonać ją sam. To było pierwsze tego typu wyzwanie jeszcze zanim zrobiłem skrzynkę do Elektrita Victorii (co pokazałem we wcześniejszym poście).
Praca składała się z dwóch etapów. Pierwszy to zrobienie skrzynki, drugi wycięcie otworów i oklejenie fornirem. Teoretycznie nic wielkiego, ale praktycznie okazało się nie takie proste. Oba etapy wymagały dużej staranności i cierpliwości. Sporym wyzwaniem było wypiłowanie otworu pod głośnik. Oklejanie skrzynki fornirem przeniosłem już do kuchni, gdzie miałem lepsze warunki do precyzyjnych prac. Do klejenia użyłem kleju wikol. Fornir pokryłem politurą szelakową.
Mimo moich kiepskich warunków warsztatowych i amatorskiego podejścia "pudło" wyszło dobrze. Wszystkie wymiary sklejek, sposoby klejenia, kształty listewek wzmacniających są zgodne z oryginałem. Gdy później zdobyłem taki oryginalny egzemplarz, przy porównaniu praktycznie obie skrzynki były identyczne.
witam, środkowa gałka była mniejszej średnicy. Ja mam odwrotnie - dwie małe gałki i jedna większa - może wymianka?
OdpowiedzUsuń