Hornyphon W II-9 E121
Rok produkcji 1935/36
Długie, średnie i krótkie
Obsada: AF7, AL1, AZ1
Obudowa: drewniana
Wymiary: 325 x 440 x 175 mm
Waga: 8,4 kg
Stan przed renowacją.
Radio w dość ładnym stanie zachowania. Widać brak dwóch szprosów i nóżek. Szprosy będą łatwe do dorobienia. Natomiast nóżki muszą poczekać. Obecnie nie mam możliwości.
Radio ma zamontowane na prawej ściance dwa kondensatory. W ten sposób poprzedni serwisant rozwiązał problem wyschniętych kondensatorów na chassis. Jednak po pewnym czasie i one uległy zużyciu. Smoła z jednego z kondensatorów zagotowała się i rozlała po ściance i po trafo.
Nóżki wycięte są z listwy o fantazyjnym profilu. Wycinane są z tego profilu pod skosem.
Tylna ścianka.
W radiu brak było lampy AL1 i widać zerwaną linkę napędu skali.
Dwa elektrolity pod chassis wymagają regeneracji lub zastąpienia czymś sprawnym. Powinno być 2 x 20uF.
Schemat Hornyphona Maestro II/9
Górna powierzchnia skrzynki była miejscem do stawiania doniczki z kwiatkiem. Efektem tego jest odklejony i zdeformowany fornir.
Wstępnie przykleiłem to Wikolem i zobaczę jaki będzie efekt.
Po przyklejeniu, wyszlifowaniu i pokryciu szelakiem.
Rozlane kondensatory
Skapująca smoła zalała trafo.
Założyłem linkę skali. Wykorzystałem linkę od odbiornika Amator Stereo. Jest cienka i mocna. Idzie ona od ośki pokrętła strojenia do kondensatora strojeniowego. Druga linka - stalowa idzie od kondensatora do wskazówki.
Znalazłem brakującą AL1 *. Przykręciłem ładny wtyk bananowy do kabelka na bocznej ściance. Przykleiłem do skrzynki zastępcze nóżki. Dorobiłem szprosy. Czarne, obdrapane fragmenty obudowy pomalowałem czarnym lakierem. Po przyklejeniu i wyszlifowaniu górnej ścianki stwierdziłem, że może tak zostać. Pokryłem ją szelakiem, tak samo, jak i front skrzynki.
Zużyte kondensatory 20uF pozostawiłem pod chassis, odpinając od układu, a w ich miejsce wstawiłem nowe 22uF/450V.
Pozostało tylko podłączyć do prądu. Tak więc podłączyłem i.......... radio działa.
To znaczy, jest cichy szum eteru na dwóch zakresach, a na trzecim cisza. Nie odebrałem żadnej stacji. Poza tym szum eteru urywa się w połowie zakresu regulacji. Antena i uziemienie zupełnie nie mają wpływu na głośność odbioru. Muszę jeszcze dokładniej się przyjrzeć. Połączenia i elementy w okolicach lampy AF7 zupełnie się nie zgadzają ze schematem. Innego schematu z obsadą lamp AF7, AL1, AZ1 dla tego radia nie ma...
Podjąłem bardzo dobrą decyzję i podmieniłem AL1 z innego radia. Radio od razu ożyło. Odbiór stał się głośny na wszystkich zakresach. W tym momencie naprawa się zakończyła.
Dostrojenie do wybranej stacji wymaga w tym radiu skomplikowanych zabiegów poprzez regulację pięcioma pokrętłami i wtykiem bananowym do trzech otworów. Naprawdę nie jest to proste.
Lewa mała gałka to włącznik/wyłącznik sieci i regulacja wzmocnienia. Prawa mała gałka to wybór trzech zakresów i gramofonu.
Lewa duża gałka to wybór podzakresów, prawa duża gałka to strojenie . Z boku jest jeszcze jedno pokrętło, wtyk bananowy i trzy gniazda . Obsługują one obwód wejściowy, dostrajając optymalnie do odbieranej stacji.
Skala jest kolorowa i bardzo efektowna. Podświetlona dwoma żarówkami 4V.
Skala jest kolorowa i bardzo efektowna. Podświetlona dwoma żarówkami 4V.
Hornyphon produkował piękne radia. Dużą kolekcję tych odbiorników można znaleźć "u źródeł" czyli w Austrii u kolegi Steinera w jego muzeum. Link:
👇👇👇
Cieszę się, ze posiadam chociaż ten jeden egzemplarz.
Krótki film z Hornyphonem Maestro po uruchomieniu.
* - do sprzedawcy tej lampy AL1 firmy Tungsram. Po prostu mnie oszukałeś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz