Piękna niedziela marcowa wyciągnęła nas na wycieczkę do Muzeum Kolejnictwa. Osobiście nie mam sentymentu do parowozów, ale za to mój syn jest ich wiernym fanem. Fanem głównie z powodu bajki Tomek i Przyjaciele. Postanowiłem mu pokazać, jak wyglądają prawdziwe parowozy. Prezentuję kilka zdjęć z wycieczki. Żałuję jedynie, że nie wziąłem lepszego aparatu. Zdjęcia robione telefonem na zewnątrz są niezłe. Wewnątrz sal wystawowych jest mało światła, dużo ujęć wyszło nieostro i ciemno, więc sporo zdjęć nie nadawało się do pokazania.
Kto nie był niech tam wstąpi. Kawał historii nieprawdopodobnych cudów techniki. Moim zdaniem muzeum niedoinwestowane. Na zewnątrz nie wygląda to najlepiej. Chociaż widać jakieś prace związane z odnawianiem peronów postojowych. Biorąc pod uwagę skalę tego tematu mogłoby to być nieprawdopodobna atrakcja turystyczna dla Warszawy. Zwłaszcza że jest w świetnej lokalizacji i ma potencjał w postaci niewykorzystanych peronów i terenów wokół nich.
Muzeum w budynkach dworca Warszawa Główna powoli zostaje otaczane wieżowcami.
Zegary dworcowe
Łączność na kolei musiała być.
Z tego co pamiętam to model Lux Torpedy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz